Forum Forum MŁOdych KAbaretów Strona Główna

Forum MŁOdych KAbaretów
www.mloka.fora.pl
 

Polska scena kabaretowa...
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum MŁOdych KAbaretów Strona Główna -> Młode kabarety
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ryszardmłodszy
Administrator



Dołączył: 24 Cze 2005
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 18:40, 11 Lip 2005    Temat postu:

może chodzi tu o wytykanie społeczeństwu wad.. a może chodzi tu o wytykanie sobie wad... nie wiń kabaretów o wchodzenie w marketing.. obecnie rzadko zdaża się by jakaś grupa nie miała menadżera... to sposób nie tylko na życie ale i na zarobek..

co do pisania skeczy to wyjechałem do Wołczyna (takie miasteczko w Opolskim) żeby odetchnąć i coś napisać.. siedziałem przez tydzień i napisałem tylko dwa skecze i dwa pipniki... żeby napisać skecz trzeba mieć nie tylko natchnienie.. trzeba mieć pomysł (tzw. bazę) na którym można budować cały skecz. Do jednego z napisanych, właśnie w Wołczynie, skeczu bazą była bajka o księżniczce i głodnym olbrzymie, z tym, że olbrzyma wywaliłem i została tylko głodna księzniczka u poirytowany ojciec król..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 1:05, 13 Lip 2005    Temat postu:


Dex napisał:
Hmm... Nasz kabaret (KsBB) w ciągu swojej 4 miesięcznej działalności osiągnął dużo. Nawet bardzo dużo. Wygraliśmy na KOKASZu, wystąpiliśmy na KANAŚCIE, było kilka innych wystepów (między innymi - 2 razy ludzie nas zaprosili) i jesteśmy zadowoleni.

Grunt to nie wpaść w "samouwielbienie" Wink
Powrót do góry
Dex
Administrator



Dołączył: 24 Cze 2005
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Żory

PostWysłany: Śro 14:53, 13 Lip 2005    Temat postu:

Samouwielbienie... taa znam takich.

Jesteśmy zadowoleni z tego co juz zrobiliśmy. Nie osiedliśmy na laurach. Zadowolenie to nie samouwielbienie. Mamy przed sobą jeszcze dłuuuugą drogę, ale sam start mieliśmy dobry... Ciągle pracujemy (nowy program, Marcin, Piotrek i ja chodzimy w tym tygodniu na warsztaty teatralne). Ale ja i tak uważam, że grunt to zabawa Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ryszardmłodszy
Administrator



Dołączył: 24 Cze 2005
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 19:49, 13 Lip 2005    Temat postu:

szczerze mówiąc strasznie wam zazdroszczę tych warsztatów... tym w Mrągowa też..
Samouwielbienie to ciężka sprawa jak się w to wejdzie to trudno wyjść, a jak się wychodzi to boleśnie (wiem co mówię)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KarolajnaMM
Amator/rka



Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Turek (?)

PostWysłany: Nie 22:09, 10 Wrz 2006    Temat postu:

teraz dopiero przeczytalam o całej rozmowie, wiec moja wypowiedz bedzie sie odnosila po trochu do wszystkiego:
Scena kabaretowa stała się bardzo bardzo popularna, w sumie czasem sie wydaje, ze po to aby byc trendy itp. najlepiej byc w kabarecie; cieszy mnie to, ze tv sie tym zainteresowala i puszcza znane i lubiane i mlode uwielbiane, bo inaczej wiekszosci bym nie zobaczyla zapewne nigdy, bo ni to pinindzy, ni to trynsporta i w tym to jest fajne, ale, gdy juz jakis kabaret po raz enty wystawia ten sam skeczy na kolejnym festiwalu, to juz denerwuje. A czemu tak robia? Bo to sprawdzone i pewne, bo ludzie sie z tego smieja? moze...niektóre kabarety tworza skromnie, ale pieknie..niedawno udało mi sie być na wystepie kabaretu "Czesuaf"..zadziwili mnie..byli fantastyczni, cala impreza miala byc kameralna dosc, a tu sie okazalo ze krzesla trzeba bylo dostawiac i to jest piekne Smile..co do skeczy..my zazwyczaj tworzymy je dlugo..minimum 2h i to zwykle wyglada tak, że "o tu dopisz", "to na potem" i wlasciwie skecz kompletnie sie przeobraza..w sumie dobrze...co do prob...na naszych probach kazdy obi co chce..chlopcy graja na kompie, ja sie lenie, potem sie smiejemy i plotkujemy a potem idziemy do domu..a o kabarecie ani dudu...próby mamy dzien przed wystepem...ale to szybko szybko bo na kolacje trza wracac...i wlasciwie improwizujemy duzo juz na scenie..caly czas cos dodajemy, wiec trzeba sie pilnowac, by nie wybuchnac smiechem i nie pomylic sie...a ludziom raczej sie to podoba..samouwielbienie..ciezka sprawa..troche nas to wzielo bo wierzymy ze wsio sie zrobi za nas..no coz musimy sie przywolac do porzadku, wiec bije swych towarzyszy cegłą zawiniętą w ręcznik,a ze jestem najnizsza, to zazwyczaj trafiam w kolana Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ryszardmłodszy
Administrator



Dołączył: 24 Cze 2005
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Czw 19:34, 14 Wrz 2006    Temat postu:


KarolajnaMM napisał:
trzeba sie pilnowac, by nie wybuchnac smiechem i nie pomylic sie...


Właśnie... mnie to doprowadziło do tego, że przez pewien czas nie śmiałem sie z niczego. Podchodzili do mnie ludzie i raz po raz słyszałem "Ryś uśmiechnij się" a ja nie kumałem o co chodzi. Niektórzy brali mnie za zadufanego "Że niby uważam, że tylko moje żarty mogą być śmieszne", kiedy ja nawet z własnych się nie śmiałem. Aż w końcu po krótkiej analizie stwierdziłem, że jak będę się z tym śmiechem wstrzymywał to sam nie będę wiedział co jest śmieszne a co nie. Teraz jak się śmieję to mam wrażenie że robię to sztucznie. Raz podczas skeczu miałem się specjalnie "spalić na scenie" i ludzie się nabrali.
Jednym słowem, po tym przydługim wpisie, apeluję: Nie powstrzymujcie się od śmiechu! Wyśmiejcie dowcip do końca!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 14:11, 17 Wrz 2006    Temat postu:

Dex, zadziwasz mnie Very Happy , jakie to głebokie a zarazem Prawdziwe ;D
Powrót do góry
Dex
Administrator



Dołączył: 24 Cze 2005
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Żory

PostWysłany: Pon 18:18, 18 Wrz 2006    Temat postu:

ja? gdzie? czemu? co? za ile?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daguchna
Wkroczył/ła na scenę



Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Jelenia Góra

PostWysłany: Wto 2:02, 27 Sty 2009    Temat postu:

Ogółem teraz polska scena kabaretowa podzieliła się na tych, których popularność telewizyjna załatwiła, tych, którzy umieli ją okiełznać i wykorzystują ją jako zgrabne narzędzie marketingowe i tych, który udają "underground" i nie pokazują się w TV, w efekcie czego pewnie mają problemy z frekwencją na występach Very Happy To tak po krótce. W razie chęci poznania szczegółów możecie zawsze spytać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum MŁOdych KAbaretów Strona Główna -> Młode kabarety Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel & Download

Regulamin